Wywiad z posłem Jerzym Rębkiem
przeprowadzony 13 maja 2014 roku
Jak Pan ocenia wprowadzoną przed laty reformę
oświatową? Czy się sprawdziła?
Z rozmów przeprowadzanych z wieloma nauczycielami wiem, że
nie są oni w pełni zadowoleni z wprowadzonych zmian w oświacie. Słyszałem wiele
krytycznych uwag i opinii na temat tego systemu. Nie spełnił on oczekiwań
samych nauczycieli. Przede wszystkim narzekają na brak czasu na kompleksowe zrealizowanie
bogatych programów nauczania i utrwalenie przekazanej wiedzy. Rządzący
konsekwentnie popierają wprowadzoną reformę. Natomiast praktycy zdecydowanie ją
krytykują. Nie chcę powiedzieć, że wprowadzone zmiany są pozbawione sensu,
logiki, ale jest wiele głosów przeciwnych. Z całą odpowiedzialnością i
jednocześnie troską pragnę dodać, że w parlamencie nieoficjalnie mówi się o potrzebie powrotu do
starego systemu edukacji.
Jakie działania
są podejmowane przez rząd, aby młodzież zatrzymać w kraju?
Przykro mi to mówić, ale w mojej ocenie nic nie robi albo
niewiele. Wielu ludzi opuszcza Polskę. Pracuje w Anglii lub Niemczech i mimo
wykonywania fizycznej pracy ma wyższy status niż w kraju. Obecny rząd nie czyni
tego, co inni robią w krajach europejskich. Polska nie wykorzystuje potencjału,
który posiada. Przykładem są stocznie, złoża węgla kamiennego, gaz łupkowy.
Moim zdaniem rząd przejawia za mało
troski o sprawy gospodarcze, które są ważne i mają bezpośrednie przełożenie na
to, czy młodzież zostanie w Polsce. Rząd przekazuje środki finansowe wielkim
ośrodkom miejskim, przemysłowym, a małe miasta otrzymują mniejsze pieniądze.
Ten system opozycja krytykuje. My jesteśmy zwolennikami rozwoju zrównoważonego.
Kolejne roczniki szykują się do wyjazdu za granicę, co stanowi sygnał alarmowy.
Polaków za granicą kuszą wysokie zarobki. Dla usprawiedliwienia rządzących mogę
dodać, że nasz kraj nie jest tak dobrze rozwinięty gospodarczo jak Niemcy czy
Anglia. Nasz rozwój gospodarczy jest uboższy niż w Europie Zachodniej. Potrzeba
lat, żeby dorównać innym. Potencjałem kraju są młodzi wykształceni ludzie.
Rozwój gospodarczy postępuje i to też trzeba zauważyć. Należy go przyspieszać i
stymulować, wspierać finansowo. Dobrze byłoby, żeby każdy człowiek czuł opiekę
ze strony państwa. Podsumowując odpowiedź na to pytanie, chcę mocno podkreślić,
że jeśli nie będzie dobrego rozwoju gospodarczego, młodzi nie zostaną w kraju.
Niezrównoważony rozwój kraju nie służy rodzinie.
Czy my, młodzi ludzie, mamy szansę w przyszłości
znaleźć pracę w takim miasteczku jak nasz Radzyń?
W mojej ocenie tak, ale działania rządu muszą iść w kierunku
rozwoju regionów. Przykładem jest właściwe wykorzystanie gazu łupkowego na
Lubelszczyźnie. Niezależni eksperci mówią, że gdyby w Polsce uruchomić
eksploatację gazu łupkowego, to powstanie 190 tysięcy nowych miejsc pracy. To
jest koło napędowe, szansa dla młodych. Wierzę, że tak się stanie. Sytuacja
międzynarodowa sprzyja temu, że ten rozwój jest możliwy. Na ten czas nie
wygląda to obiecująco. Rolą opozycji jest zwracanie uwagi rządowi. W
parlamencie toczy się walka na racje. Jan Paweł II powiedział: „Demokracja to
jest bardzo niedoskonały ustrój, ale nikt lepszego nie wymyślił.”
Co Pan nam radzi, jaki zawód wybrać, byśmy mogli tu
zostać?
W wyborze przyszłego zawodu trzeba się mocno zastanowić. Nie
warto kierować się wyłącznie emocjami. Warto robić w życiu coś, co się lubi.
Równolegle warto analizować, czy w tej dziedzinie znajdziemy pracę. Moim
zdaniem kierunki techniczne są nieprzemijające, potrzebne do rozwoju
cywilizacyjnego. Potrzebni są inżynierowie, technicy. Bardzo ważne są zwykłe
zawody, jak kucharz, mechanik. Jeśli ktoś nie ma wyjątkowych predyspozycji do
studiowania na renomowanej uczelni, niech wybierze szkołę techniczną. Obecnie
bardzo trudno znaleźć pracę w zawodzie prawnika. Jest to kierunek
ogólnorozwojowy. Konieczna jest aplikacja.
Pragnę jeszcze dodać od siebie, że taktuję swoją pracę jako
wywiązywanie się z zobowiązań, bardzo odpowiedzialnie. Chcę, żeby po mnie
została jakaś pozytywna cząsteczka, z której młodzi ludzie będą mogli
korzystać. Jestem bardzo prostym
człowiekiem, który mówi zdecydowane
„nie” narkotykom, aborcji, eutanazji, rozwiązłości, homoseksualizmowi. Nie
gardzę tymi ludźmi, ale uważam, że potrzebują oni pomocy. Nigdy tych kwestii
nie poddaję w wątpliwość.
Dziękujemy bardzo za miłą rozmowę.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz